"Gliwickie
Metamorfozy"
- Stowarzyszenie
na Rzecz Dziedzictwa Kulturowego Gliwic
|
|
Finał Tall Ship Races
2013 - reportaż -cd
Gliwiczanie uczestniczyli
opracowanie i zdjęcia: Ewa Hordyniak |
|
|
|
|
www.gliwiczanie.pl
|
|
|
|
|
|
Nadszedł wtorek 6-go. Pojechałam rano do
Świnoujścia, ok. dziesiątej odebrałam z dworca
mojego lubego, który tłukł się z Gliwic cała noc, i
lojalnie uprzedziłam, że nie zawiozę go na kwaterę
tylko idziemy na falochrony czatować na żaglowce.
No, szczególnie zachwycony nie był, ale był tak
wykończony, że nie miał siły protestować. Zjedliśmy
śniadanie na stacji benzynowej i udaliśmy się pieszo
na falochron zachodni. Zdawałam sobie sprawę, że ze
wschodniego byłby lepszy widok, ale dostęp do niego
jest mocno utrudniony ze względu na budowany
gazoport.
Falochron zachodni zakończony jest charakterystyczną
stawą "Młyny" |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Na koniec falochronu dotarliśmy około południa. Z nieba
walił żar, na falochronie dziki tłum. Wbiliśmy się w
ściśniętą grupkę siedzącą w cieniu rzucanym przez stawę.
Siedzieliśmy i siedzieliśmy ledwo dysząc i wraz z cała
grupą przesuwając się pomału za uciekającym cieniem. W
pewnym momencie odwróciłam się od ujścia Świny i
ujrzałam czarno-granatową chmurę zasłaniającą cały
zachodni horyzont - idzie burza. Ciekawe co przyjdzie
wcześniej - burza czy żaglowce? Na plaży opodal stała
jakaś scena, odbywał się piknik, ryczała muzyka. Ale w
pewnym momencie spiker zapowiedział: "mamy wiadomość, że
żaglowce klasy A wychodzą ze Szczecina, na Zalewie
utworzą szyk paradny prowadzony przez Goetheborg i u
ujścia Świny pojawią się ok. godziny piętnastej."
Cholera, tyle siedzę w upale to posiedzę dalej bo nie
poddam się tuż przed metą. Krzysiu zrezygnowany patrzył
tęsknie na chmurę, licząc że jakiś deszcz spadnie i nas
schłodzi. Już około czternastej pojawiły się mniejsze
jednostki opuszczające port. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Pojawił się również "Hewliusz" - nasz statek badawczy. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
No i pojawiła się burza - lunęło, ochłodziło nas, a
towarzystwo dookoła nerwowo chowało aparaty
fotograficzne. Byłam w tej luksusowej sytuacji, że
założyłam na aparat ubranko przeciwdeszczowe i
fotografowałam dalej. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wreszcie jest - z daleka widać charakterystyczne maszty.
A deszcz wciąż pada..... |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Żegnany oklaskami i wiwatami tłumu zgromadzonego na
falochronie majestatycznie wychodzi w morze. A za nim,
jeden po drugim pozostałe wspaniałe jednostki. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wreszcie deszcz ustał, a chmury burzowe odsunęły się na
wschód tworząc piękne, dramatyczne tło dla
majestatycznych żaglowców. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Załoga Cuauhtémoc-a jak zwykle na rejach. Tak dokładnie
to tym razem na pertach. Jako że pogoda burzowa tym
razem nie w mundurach galowych, tylko sztormowych. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Załoga Fryderyka Chopina zrobiła widzom frajdę i
rozwinęła żagle... |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nadciąga gigant - Kruzenshtern. Jego załoga, w galowych
strojach, żegnała widzów machając czapkami, śpiewając i
robiąc "meksykańską falę". |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Paradę zamykała jednostka gospodarzy - polski Dar
Młodzieży |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
No i koniec - odpłynęli. Spędziliśmy na falochronie
ponad 4 godziny. Mój wykończony mąż popatrzył na mnie i
stwierdził "wiesz, warto było"... |
|
|
|
|
|
zdjęcia i opracowanie: Ewa Hordyniak |
|
|