|
|
Wycieczka na Zamek Książ
oraz podziemia Włodarz
opracowanie i zdjęcia: Ewa Hordyniak |
|
|
|
|
|
|
|
No i znowu wycieczka!!! Och jak się na nią
cieszyłam. Wprawdzie byłam już na zamku Książ i to
dwa razy, we Włodarzu również, ale było to dawno,
dużo się zmieniło, a wycieczka sama w sobie jest
atrakcją.
Wyruszyliśmy o jakiejś potwornej godzinie, tzn. o
piątej rano wyjazd. Można było spokojnie dodrzemać,
jakkolwiek mieliśmy niewielkie problemy z dogadaniem
się z kierowcą w sprawie ogrzewania - najpierw nas
chłodził, a po protestach podkręcił ogrzewanie na
maksa i nie słuchał naszych uwag mrucząc pod nosem
głównie słowa na K... ch... d... i p..... |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Przyjechaliśmy na tyle wcześnie, że wszystko było
jeszcze pozamykane, ale pogoda śliczna więc
skorzystaliśmy, aby polatać wkoło i pozaglądać w
zakamarki. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wreszcie grupa zebrała się przed wejściem, Ania okazała
dowody zapłaty za zwiedzanie i zostaliśmy wpuszczeni do
wnętrza. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Zwiedzanie odbywało się z przewodniczką, pani
sympatyczna, mówiła ciekawe rzeczy, jakkolwiek po
przekazaniu informacji o najstarszej historii zamku
skupiła się głównie na działalności księżnej Daisy -
jednej z najbarwniejszych postaci w historii zamku. W
dodatku o niej najwięcej wiadomo, bo opublikowane
zostały jej pamiętniki.
Dla przypomnienia tylko podstawowe informacje - kto
ciekaw szczegółów niech sobie wyszuka.
Zamek Książ w Wałbrzychu to miejsce wyjątkowe, jest to trzeci co do
wielkości zamek w Polsce i jeden z największych w
Europie. Dzisiejszy Zamek znacznie różni się od tego,
jaki był w dawnych wiekach. W średniowieczu funkcjonował
jako typowy zamek rycerski, pełniący ważną rolę w
systemie zamków obronnych wzdłuż granicy księstw
piastowskich. Pierwotna warownia obronna, wzniesiona pod
koniec XIII w. przez piastowskiego księcia Bolka I
zwanego Surowym, z czasem stała się rezydencją książęcą.
Zamek, nazywany „Kluczem do Śląska”, miał wówczas duże
znaczenie strategiczne, gdyż zabezpieczał drogi handlowe
ze Śląska do Czech. Od końca XIV wieku historia Książa
była bardzo burzliwa i dramatyczna - ziemie na których
leżał zmieniały królów, często zmieniali się zarządcy
zamku, padał on ofiarą wojen, grabieżczych napadów i
pożarów, był celem walk żądnych majątku panów. Nowa
karta w historii Książa otworzyła się w 1509 roku, kiedy
to zamek i dobra książańskie kupił Conrad I von Hoberg.
Po otrzymaniu Zamku na własność w 1605 Hochbergowie
utrzymali go w posiadaniu przez kolejne trzy wieki,
stając się jednym z najbardziej wpływowych i
najbogatszych rodów pruskich. XIX w. przyniósł im tytuł
książęcy. Dzięki małżeństwu Jana Henryka VI z Anną
Anhalt –Pless ród wszedł w posiadanie rozległych dóbr
Księstwa Pszczyńskiego na Górnym Śląsku. Od tej pory
właściciele Książa tytułują się książętami Hochberg von
Pless. Staraniem nowych właścicieli z ufortyfikowanego
zamku rycerskiego zmieniał się w coraz bogatszą
rezydencję pałacową, z czasem przekształconą w budzącą
ogólny podziw siedzibę najwyższej arystokracji. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
W swojej przedwojennej historii Książ przeżył
dwie wielkie przebudowy. Pierwsza tzw. barokowa
przypadła na początek XVIII wieku. Wtedy powstały
monumentalna wschodnia fasada z głównym wejściem,
wspaniała Sala Maksymiliana i ciąg
salonów barokowych, a także budynek bramny, w którym
znajdowała się biblioteka. W 1797 r. na wzgórzu po
drugiej stronie wąwozu wzniesiono romantyczną ruinę tzw.
Stary Książ – uznaną wówczas atrakcję
turystyczną. Druga rozbudowa Zamku przypada na lata
1909-1923. Zamek powiększono wówczas o skrzydło północne
i zachodnie, do którego dobudowano dwie wieże.
Niesprzyjające dla Zamku okoliczności polityczne oraz
problemy osobiste Hochbergów nie pozwoliły na
dokończenie przebudowy i przyczyniły się do krachu
finansowego rodziny. Hochbergowie musieli opuścić Książ,
ich dobra przeszły pod zarząd komisaryczny, a w r. 1941
uległy konfiskacie na rzecz Rzeszy Niemieckiej.
Podczas II wojny światowej w wyniku adaptacji Zamku na
kwaterę wojenną przez paramilitarną Organizację Todt
jego część została w drastyczny sposób zniszczona.
Wyposażenie wywieziono. Pod Zamkiem przez więźniów z
obozu koncentracyjnego Gross-Rosen drążone były ogromne
tunele - część budowanego w Górach Sowich
kompleksu Riese (Olbrzym). Ich przeznaczenie do dziś
owiane jest mgłą tajemnicy. Przypuszcza się, że miały tu
powstać fabryki broni, a sam Książ przygotowywano na
jedną z kwater Führera. Podziemia zostały częściowo
zamaskowane przez hitlerowców w ostatnich miesiącach
wojny. W latach powojennych Zamek nadal ulegał
dewastacji. Dopiero w latach 50-tych Książ został
zabezpieczony, a w latach 70-tych rozpoczęto pierwsze
prace remontowe, obecnie zamek należy do Gminy
Wałbrzych.
No i najbardziej znana ostatnia Pani na Zamku Książ -
Księżna Daisy – słynąca z wielkiej urody Angielka, która
w wieku 18 lat została żoną Jana Henryka XV. Była ona
miłośniczką pięknej biżuterii, kwiatów, zajmowała się
działalnością charytatywną Księżna przyciągała do zamku
najznakomitszych przedstawicieli ówczesnej arystokracji.
Często kojarzona jest z niezwykłym, uznanym za
najdłuższy na świecie, naszyjnikiem z pereł - liczącym
prawie 7 metrów. Legenda podaje, że z tymi perłami
związana jest klątwa jaka dotknęła Księżną. Mimo, że
była kobietą piękną, zamożną i wpływową nie była do
końca szczęśliwa. Po rozwodzie i późniejszej konfiskacie
majątku w Książu przez władze hitlerowskie schorowana
Daisy mieszkała jeszcze krótko w zamku, a następnie
przewieziona została do willi zamkowej w Wałbrzychu,
gdzie zmarła 29.06.1943 roku. Być może Daisy kazała
pochować się w owych perłach, a pewne jest, że miejsce
jej pochówku do dziś pozostaje owiane tajemnicą. Jej
działalność charytatywna, inwestycje i wpływ na całe
okoliczne społeczności są szeroko opisywane, ale mało
kto podkreśla, że obydwoje z mężem nie byli dobrymi
gospodarzami - przepuścili w krótkim czasie
niewyobrażalnie wielki majątek nie dbając o
przychody..... |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wnętrza robią ważenie, pani przewodniczka
zwracała uwagę na oryginalne dębowe parkiety, po których
chodziliśmy,
meble częściowo też należały kiedyś do księżnej
Daisy. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Te piękne okazałe wnętrza, to jak pisałam wyniki
ostatnich przebudów, ale zachowała się najstarsza część
zamku, ta pierwotnie posadowiona na szczycie skały - na
przykład ten kominek widoczny na zdjęciu powyżej ma 500
lat i w zasadzie nadal działa..... |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Piwnice na poniższych zdjęciach również należą do
najstarszej części zamku - w jednym z kątów piwnicy
widać gołą skałę, na której zamek stoi.... |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Po obejrzeniu wnętrz przewodniczka się z nami
pożegnała, a my ruszyliśmy na tarasy wokół zamku. Są
piękne, zadbane, pogoda dopisywała, a zwiedzanie takich
miejsc w jesiennej aurze dodaje wyjątkowej kolorystyki. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
W ogrodach spotkaliśmy całe stado tłustych,
zadbanych zamkowych kotów - wyraźnie jest im tam
dobrze..... |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Oblecieliśmy zamek dookoła trzaskając zdjęcia
wszystkiego co się nawinęło i sobie nawzajem. Następnym
punktem programu ma być palmiarnia - jedno z
przedsięwzięć księżnej Daisy, ale po drodze widzę
kierunkowskazy na punkt widokowy - no pewnie, że muszę
polecieć.... Kawałek dreptania był, ale za to widoki -
miodzio!!!!! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
20 minutowy marsz i docieram do palmiarni.
Budowa palmiarni datowana jest na lata 1908- 1911 (część
autorów sugeruje lata 1911 - 1914). Inwestycja ta
pochłonęła astronomiczną sumę 7 milionów ówczesnych
marek w złocie. Na powierzchni 1900 metrów kwadratowych,
oprócz palmiarni, wzniesiono również cieplarnie, ogrody
utrzymane w stylu japońskim, rosarium, ogród owocowo -
warzywny i obszar pod uprawę krzewów. Całe
przedsięwzięcie było tak ogromne, że otrzymało nazwę
zakładu ogrodniczego. Zaraz po zakończeniu prac
budowlanych do wałbrzyskiej Palmiarni sprawdzono ok. 80
gatunków nowych roślin. Centralną częścią obiektu był
15-metrowy budynek, zbudowany z metalu i szkła, w którym
zasadzono palmy daktylowe. Całość została otoczona
jednokondygnacyjnymi oranżeriami. Na dachu palmiarni
utworzono niewielką galeryjkę widokową, z której można
było podziwiać urokliwą panoramę okolicy. Najbardziej
niezwykły był jednak budulec, którym wyłożono wnętrze
palmiarni. Książę sprowadził z Sycylii siedem wagonów
kolejowych, wypełnionych zastygłą lawą z wulkanu Etna.
Duże kawały tufu wulkanicznego budowniczy rozbijali na
mniejsze i tworzyli z nich groty, wodospady oraz ściany
z kieszeniami dla roślin. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Robi wrażenie. Dodatkowo w centralnej części palmiarni
znajduje się kawiarnia, w której część z nas zdecydowała
się na degustację słodkości - ja nie oparłam się porcji
lodów rzemieślniczych, robionych na miejscu - pycha.....
Następnie pomaszerowaliśmy na obiad w restauracji
hotelowej "Maria" - dobry, obfity z piwkiem i kawunią.
Potem już do autokaru i jedziemy do Włodarza. |
|
|
|
|
|
|
|
|