WENECJA

 
        Miasto na wyspie zostało założone w 452 roku przez plemię Wenetów - uciekinierów przed barbarzyńskim plemieniem Hunów. Choć później znalazło się w strefie wpływów Bizancjum, zdołało uzyskać niezależność. Wenecja była państwem-miastem na wzór greckich polis, jej ustrojem była republika. Głową państwa był doża Wenecji (doge – książę), teoretycznie nieusuwalny, wybierany w wyborach przez miejską arystokrację, sprawujący funkcję dożywotnio, jednak w praktyce często zmuszany do ustąpienia.
    Państwo było wielonarodowościowe: Włosi, Grecy, Słowianie (Schiavoni), wielokulturowe i wieloreligijne. Bliskość Rzymu wymuszała posłuszeństwo wobec papieży, ale w Wenecji panowała wolność religijna (choć np. właśnie w Wenecji został aresztowany Giordano Bruno). Szczyt konfliktu z papiestwem przypadł za pontyfikatu Juliusza II: 27 kwietnia 1509 r. Juliusz II zorganizował przeciwko Wenecji Ligę w Cambrai. Wenecja walczyła głównie przeciw muzułmańskim Turkom, prowadząc handel ze Wschodem.
   W 1797 r. Wenecja została zdobyta przez Napoleona. Po pokoju w Campo Formio Wenecja została włączona do Austrii. Była najdłużej istniejącą republiką w dziejach. Podczas Wiosny Ludów 17 marca 1848 r. proklamowano na krótko niepodległość. W XIX wieku Wenecja została włączona do nowo powstałego Królestwa Włoch.
   Wenecja to miasto położone na licznych bagnistych wyspach na Morzu Adriatyckim. Z tego względu jest to miasto kanałów – w większości transport odbywa się drogą wodną lub pieszo. Najpopularniejszym środkiem lokomocji jest vaporetto (tramwaj wodny). W XX wieku wyspy połączono linią kolejową i autostradą.  
   Historyczna część Wenecji pełni głównie funkcje turystyczne. Większość mieszkańców (ponad 200 000) zamieszkuje położone na stałym lądzie Mestre, które formalnie jest dzielnicą Wenecji. W samej Wenecji mieszka zaledwie około 50 000 osób. Liczba Wenecjan spada, ponieważ ceny mieszkań rosną i wielu mieszkańców nie stać na opłaty, co zmusza ich do przeprowadzki.  
   Wenecja jest znanym na całym świecie ośrodkiem turystycznym i kulturalnym. Ze względu na swoją architekturę oraz nietypowe położenie znajduje się na Liście światowego dziedzictwa UNESCO. Bywa określana najpopularniejszym ośrodkiem turystycznym Włoch. Turystyka stanowi podstawę gospodarki miasta i jest głównym źródłem zatrudnienia i dochodów mieszkańców miasta[1]. Np. bardzo stary i szanowany zawód gondoliera, który był dawniej podstawą transportu miejskiego, w czasach współczesnych służy głównie klienteli turystycznej.  
   Wenecja, a zwłaszcza wyspa Murano, słynie od wieków z produkcji pięknego szkła. Tamtejsi wytwórcy strzegą technik jego wytwarzania. Jako pamiątkę z Wenecji turyści przywożą najczęściej coś szklanego albo słynne weneckie maski.  
 
Tyle teorii. Dzięki uprzejmości przedstawicieli firmy włoskiej, która jest partnerem projektowym drugi dzień obowiązkowego spotkania technicznego mogliśmy spędzić w Wenecji. Jako że przebywaliśmy w okolicach Udine, musieliśmy najpierw do Wenecji dojechać - na szczęście mieliśmy ułatwienie w postaci samochodu wynajętego na lotnisku. No, samochodu to dużo powiedziane, okazało się że czeka na nas Fiat 500.... O dziwo zmieściliśmy się do niego bez problemu (2 osoby) wraz z bagażami, więc nie było tak źle. Tyle że do Wenecji  zabraliśmy kolegów z niemieckiej firmy - dwóch wielkich chłopa upchaliśmy w naszym fiaciku na tylnym siedzeniu i dziwiliśmy się dlaczego wzbudzamy uśmiechy u obserwatorów..... W każdym bądź razie pojechaliśmy. Autostradami przebyliśmy 137 km aż do Tronchetto - wysepki zabudowanej ogromnymi parkingami dla turystów. Stamtąd jedzie się People Mover-em -  taka automatyczna kolejka linowa zawożąca turystów na Pizzale Roma - skąd rozpoczyna się trasa turystyczna po Wenecji.
 
 
Na Piazzale Roma czekała na nas przewodniczka - przepiękna dziewczyna władająca kilkoma językami, w tym chińskim (kolega z Anglii - pół chińczyk - pół pakistańczyk natychmiast się z nią dogadał, więc nie zmyślała). Pierwsze kroki skierowaliśmy na tzw "szklany most", który istotnie jest ze szkła, co okazało się nieszczególnym pomysłem - w zimie przymarzająca mżawka powoduje iż robi się tak śliski, że ma na swoim koncie dziesiątki połamańców.
 
 
I ruszyliśmy wgłąb wąskich alejek pieszych przecinających dziesiątki kanałów i kanalików. Pierwsza zwiedzana część to Cannaregio z dzielnicą żydowską zamieszkałą do dzisiaj przez tę mniejszość.
 
 
Malutkie żydowskie sklepiki ze starzyzną, młodzi ortodoksyjni wyznawcy Mojżesza, a im bardziej idziemy w głąb miasta, tym bardziej mina mi się wydłuża.... Tyle człek czytał i słyszał o tych cudach weneckich  - a dookoła brud, zaniedbanie, odpadające tynki. Czy to tylko ta część Wenecji jest specyficzna a reszta piękna i cudowna? Zobaczymy - idziemy dalej. Zmierzamy w stronę sławnego mostu Rialto - to już powinno być centrum ściśle turystyczne i "pokazowe".
 
 
Nie da się policzyć wszystkich kanałów które przekraczamy po niezliczonych mostkach. Idziemy, a mną zaczynają targać tzw. mieszane uczucia. Zachwyt nad nietypowym miejscem,  w którym nie ma ulic, tylko chodniki i kanały, absurdalnie wręcz wyglądające wyjścia z kamienic bezpośrednio do wody, miejsca parkingowe oznaczane słupami wbitymi w dno... A z drugiej strony wszędzie brud - śmieci na ulicach, zniszczone, brudne domy, kanały zalatujące fetorkiem, majtasy wiszące na sznurach "zdobiące" elewacje kamienic..... To co tu się musi dziać w sezonie turystycznym?
   Przewodniczka tłumaczy, że w lecie niektórymi drogami nie da sie w ogóle przejść bo są zablokowane ludzką ciżbą, a w upalne dni z kanałów tak śmierdzi, że ciężko oddychać. No cóż, coraz trudniej o podziw......
Jeszcze dodatkową trudnością są te właśnie mostki - wszystkie absolutnie zbudowane są ze schodów - nie zazdroszczę starym i niepełnosprawnym ludziom mieszkającym w Wenecjii.....
 
 
Wreszcie wąziutkimi przejściami docieramy do mostu Rialto. Jeden z najsłynniejszych weneckich mostów. Zbudowany w latach 1588 – 1591 wg planów Antonio da Ponte zastępując drewnianą budowlę konstrukcją kamienną. Na jednoprzęsłowej budowli umieszczone są liczne kramy kupieckie rozdzielone widocznymi z daleka łukami arkad. W środku rozpiętości mostu Antonio da Ponte zaprojektował podwyższony łuk, do którego dochodzą dwa rzędy kramów usytuowanych wzdłuż całego przęsła, frontem do wnętrza mostu. Pomiędzy nimi, poprowadzona jest uliczka dla pieszych. Przejście jest możliwe także przy obu balustradach (od strony wody). Most ma rozpiętość 28,80 m i wysokość 7,32 m.
 
Z mostu rozciąga się widok na Canale Grande.
 
 
Most łączy dzielnice San Marco i San Polo. My udajemy się w stronę placu św. Marka - najważniejszej części miasta.
 
 
wreszcie jest - z wąziutkiego przejścia wydostajemy się na przestronny plac otoczony charakterystycznymi zabudowaniami. Niestety część elewacji bazyliki jest zasłonięta - trwają roboty renowacyjne.
 
 
Cały plac zastawiony jest stosami takich podestów - plac jest najniższą częścią miasta i gdy w wyniku działania wiatru woda w  lagunie się cofa i podnosi - plac jest zalewany wodą - wówczas rozstawiane są te podesty i po nich się chodzi. Najbiedniejsi są sklepikarze mające swoje lokale w arkadach domów - muszą szybko cały towar przenosić na górne półki, oraz zabezpieczać meble - a sygnał ostrzegający o nadchodzącej wodzie rozlega nie nieraz 3 godziny przed zalaniem....
 

Pałac Dożów (wł. Palazzo Ducale) – gotycka siedziba władców i rządu Wenecji. W pierwszym okresie miał charakter obronny. Pierwsza budowla powstała na miejscu bizantyjskiego zamku w 814 roku. Zniszczył ją pożar wywołany podczas powstania przeciwko doży w 976. Odbudowana w XI wieku, była wielokrotnie rozbudowywana i przebudowywana.
Pałac Dożów to obecnie trzykondygnacyjny budynek obejmujący z trzech stron wewnętrzny, renesansowy dziedziniec (dziedziniec zamyka bazylika św. Marka). Od strony nadbrzeża i Piazzetty na parterze i I piętrze posiada arkadowe loggie. Ściana II piętra jest ozdobiona płytami dwukolorowego kamienia. W środkowej części elewacji, pomiędzy oknami, umieszczono płaskorzeźby nawiązujące do wystroju architektonicznego Porta della Carta. Całość wieńczy ażurowa attyka. Skrzydło usytuowane wzdłuż kanału Pałacowego łączy Most Westchnień z budynkiem nowego więzienia (wcześniej wiezienie tzw. Piombi znajdowało się na strychu pałacu, pod dachem z ciężkich, ołowianych płyt). Po utracie niepodległości pałac Dożów stał się siedzibą władz francuskich, później austriackich. W latach 1811–1904 część pomieszczeń zajmowała biblioteka Marciana. Obecnie w gmachu znajdują się muzeum Museo dell'Opera z ekspozycją 42 oryginalnych kapiteli z arkad na elewacjach zewnętrznych (zgromadzone po renowacji przeprowadzonej pod koniec XIX wieku).
 
 
Wieża zegarowa - Zaprojektował ją Mauro Codussi. Została zbudowana w latach 1496 – 1506 obok budynku Starej Prokuracji (do 1499 ukończono część środkową, boczne dobudowano siedem lat później). Na szczycie wieży umieszczono dwa posągi Maurów uderzających co godzinę w dzwon. W wieży umieszczono mechanizm zegara astronomicznego. Pokazuje on nie tylko godziny ale także pory roku, fazy księżyca i położenie słońca w kolejnych znakach zodiaku. Powyżej tarczy zegarowej znajduje się skrzydlaty Lew św. Marka a pod nim Madonna z Dzieciątkiem.

DALEJ